Jeśli zależy nam na stwierdzeniu praw do spadku powinniśmy pamiętać o tym, że stosowny wniosek powinien zostać skierowany przez nas do sądu. Co ważne, na krok taki możemy się zdecydować bez ograniczeń czasowych. Notariusz z kolei zajmuje się przygotowywaniem aktu poświadczenia dziedziczenia, choć w tym konkretnym przypadku otwarcie spadku musiało nastąpić już po 30 czerwca 1984 roku.
Jeśli zdecydujemy się na skorzystanie z drogi sądowej, sądem, który powinien nas zainteresować jest Sąd Rejonowy właściwy jednak nie dla nas, ale dla spadkodawcy. Wniosek może zostać złożony przez każdego, kto posiada interes prawny w tym zakresie, co oznacza, że prawo to nie przysługuje jedynie spadkobiercy. Ma je również tak zwany zapisobiorca, osoba będąca wykonawca testamentu uprawnioną do zachowku, a nawet wierzyciel i to tak spadkodawcy, jak i spadkobiorcy. Wniosek musi zostać opatrzony dowodem śmierci spadkodawcy, niezbędne jest jednak również wskazanie ksiąg spadkobierców oraz dowodów na to, że rzeczywiście mamy do czynienia ze spadkobiercami.
Sąd może określić kto oraz w jakiej części dziedziczy i na tym kończy się jego funkcja. Opłata sądowa jest w tym wypadku relatywnie niska i wynosi 50 PLN. Sami prawnicy polecają właśnie drogę sądową. Ustalenie, kto dziedziczy przydaje się przede wszystkim dlatego, że już podczas postępowania spadkowego trudno uniknąć spory. Czasem dotyczą one nawet tak pozornie prostych do ustalenia kwestii, jak wielkość udziału, jaki dziedziczy każdy ze spadkobierców. Notariusz może przygotować akt poświadczenia dziedziczenia, jego rola kończy się jednak w tym samym momencie, kiedy pojawia się kwestia sporna.
Niestety, droga sądowa nie jest również wolna od wad, a najpoważniejsza wiąże się z czasem oczekiwania na samo wyznaczenie posiedzenia. Jeśli spadkobiercy spieszą się z przeprowadzeniem odpowiedniego postępowania, wspomniane ograniczenie może być szczególnie trudne do pokonania. W takim przypadku opłaca się rozstrzygnąć ewentualne spory we własnym gronie i skorzystać z pomocy notariusza mając pewność, że zostanie nam ona udzielona zdecydowanie szybciej.
Oczywiście, wymaga to pewnej mobilizacji ze strony spadkobierców również dlatego, że u notariusza muszą stawić się wszyscy. Różni się to od postępowania przed sądem. I tam może pojawić się taka konieczność, ma ona jednak miejsce jedynie wówczas, gdy od śmierci spadkodawcy nie minęło jeszcze sześć miesięcy. Choć akt poświadczenia dziedziczenia jest dokumentem budzącym coraz większe zainteresowanie, należy pamiętać o tym, że w pewnych okolicznościach nie można na niego liczyć.
Dzieje się tak przede wszystkim wówczas, gdy spadkodawca był cudzoziemcem. W skład spadku nie mogą też wchodzić zarówno prawa rzeczowe, jak i posiadane nieruchomości znajdujące się poza krajem. Akt taki nie zostanie też sporządzony jeśli już wcześniej zostanie wydane postanowienie sądowe dotyczące stwierdzenia nabycia praw do spadku. Opłata notarialna nie różni się znacząco od tej, z jaką mamy do czynienia w sądzie i wynosi nie więcej niż 100 PLN.
Komentarze (0)