Niekiedy po spisaniu aktu notarialnego w kancelarii klientowi zależy na otrzymaniu tego aktu na własny użytek, na przykład po to, by okazać go w urzędzie. Odbiera akt i po wyjściu z kancelarii stwierdza, że otrzymał wypis dokumentu. Wraca więc do kancelarii i próbuje przekonać notariusza, że został popełniony błąd. Tymczasem wydawanie wypisu zamiast oryginału aktu jest powszechne i co więcej, obowiązkowe.
Podczas spotkania, na którym akt notarialny zostaje odczytany, notariusz podaje także wiele wyjaśnień. Niektóre z nich umykają klientom, zaaferowanym innymi kwestiami lub zwyczajnie nienawykłym do zapamiętywania kwestii prawnych. Główną uwagę klienci kierują na treść odczytywanego aktu, która jest dla nich bardzo zajmująca. Notariusz zaznacza jednak, że nie można otrzymać oryginału aktu – a często jego niewydanie bywa mu wypomniane jako niedopatrzenie, błąd, lub co gorsza – zła wola.
Każdy notariusz lub osoba upoważniona odczytująca akt przytacza także pouczenie, które mówi, że oryginał aktu notarialnego będzie pozostawał w kancelarii przez kolejne 10 lat. Klient może otrzymać na końcu tylko wypis aktu. Sam akt nie może być wydany poza miejsce jego spisania, ponieważ byłoby to wykroczeniem przeciwko artykułowi 95 prawa o notariacie. Gdy mija 10 lat, notariusz przekazuje do sądu wieczystoksięgowego oryginał aktu. Sąd jest odgórnie przypisany do kancelarii.
Nie trzeba się martwić, że w wypisem aktu nie uda się załatwić niektórych spraw. Wypis aktu notarialnego ma moc oryginału, a treść jest dokładną treścią oryginału. Oryginał aktu jest podpisany przez notariusza oraz wszystkie osoby przystępujące do czynności. Wypis podpisuje już tylko notariusz. Na jego kolejnych stronach znajduje się pieczęć i podpis. Po podpisaniu aktu można otrzymać nielimitowaną liczbę dodatkowych wypisów, po które trzeba zgłosić się przez 10 lat od podpisania do kancelarii, po upływie tego czasu do sądu wieczystoksięgowego.
Nie tylko klient otrzymuje wypis. Trafiają one do sądu wieczystoksięgowego, urzędu gminy, starostwa powiatowego, urzędu skarbowego... ich liczba i przeznaczenie zależą od rodzaju sprawy. Warto również wiedzieć, że numer na pierwszej stronie wypisu to numer Repertorium A, czyli oryginału. Na ostatniej znajduje się numer danego wypisu.
Komentarze (0)