W dokumentach prawnych często pojawiają się informacje zarówno na temat krewnych, jak i powinowatych, stąd też warto zastanowić się nad tym, czy oba terminy różnią się i jak należy je definiować. Niestety, bardzo często mamy w tej materii do czynienia z błędami, z których najpoważniejszym wydaje się używanie obu terminów jako synonimów.
Takie podejście nie tylko przyczynia się do utrwalenia błędnego definiowania obu terminów, ale również sprawia, że może dojść do poważnych niejasności natury prawnej. Poznanie znaczenia obu terminów powinno więc leżeć w naszym własnym interesie.
Gdy więc przedmiotem dyskusji są krewni w linii prostej, mamy na myśli osoby, z których jedna pochodzi z drugiej. Wstępnymi są w tym przypadku starsze pokolenia, a więc rodzice, dziadkowie itp., z kolei mówiąc o zstępnych mamy na myśli dzieci i wnuki. W prawie wspomina się jednak również o krewnych w linii bocznej. Tym razem mamy do czynienia z osobami, które pochodzą od wspólnego przodka, nie są jednak krewnymi w linii prostej. Ten termin odnosi się zatem do cioć, wujków, kuzynek i kuzynów, a także do rodzeństwa. Stopień pokrewieństwa jest ustalany w oparciu o liczbę urodzeń, w konsekwencji których ono powstało. Jeśli więc chcemy stwierdzić pokrewieństwo, musimy zastanowić się nad tym, czy posiadamy choćby jednego wspólnego przodka. Co ważne, nie ma tu żadnego znaczenia to, czy mamy do czynienia ze związkami formalnymi, czy też nie, liczy się bowiem stan faktyczny.
Powinowactwo wynika z małżeństwa i zachodzi pomiędzy małżonkiem oraz osobami, które są krewnymi drugiego z małżonków. O ile pokrewieństwo jest relacją o charakterze biologiczno-prawnym, o tyle powinowactwo ma już wyłącznie prawny charakter. Co ciekawe, obowiązuje ono nawet pomimo ustania małżeństwa, a jego linię i stopień określa się bazując na linii i stopniu pokrewieństwa. Oczywiście, w obu przypadkach mogą pojawiać się niejasności, znajdują one jednak wytłumaczenie w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym i to właśnie jego przepisy uznaje się za wiążące.
Komentarze (0)