• 22 września 2023

Pracownicy kancelarii notariackich bardzo często muszą odpowiadać na pytanie dotyczące preferowanej przez nich formy płatności i konsekwencji, jakie pociąga ona za sobą. Co więcej, wiele osób nie ukrywa nie tylko zdziwienia, ale również niedowierzania dowiadując się, że płatności z wykorzystaniem karty nie są możliwe.

Trudno zresztą dziwić się, że temat ten wywołuje tak duże emocje. Cyfryzacja postępuje, a notariusz pozostaje coraz bardziej w tyle z płatnościami, jakie można u niego dokonywać. Tymczasem okazuje się, że w grę nie wchodzi wcale nieuzasadnione przywiązanie do tradycji, choć wielu osobom może się wydawać, że tak należy postrzegać swego rodzaju upór typowy dla notariusza. Gdy klient odwiedza kancelarię notarialną musi liczyć się z tym, że przyjdzie mu zostawić w niej spore pieniądze. Oczywiście, pewna kwota związana jest z tak zwaną taksą notarialną, nie można jednak zapominać także o szeregu innych opłat pobieranych przez notariusza.

Tu warto wspomnieć choćby od podatku pobieranym od czynności cywilnoprawnych, choć w pewnych okolicznościach w grę wchodzi także konieczność zapłacenia podatku od darowizny. Kolejną z opłat jest opłata sądowa, która musi być pobrana, gdy w następstwie wizyty u notariusza pojawić się ma wpis w księgach wieczystych. Oczywiście, konieczność opłacania tak wielu podatków u notariusza ma zarówno swoje złe, ale i dobre strony. Klienci zwykle narzekają, że krótka wizyta potrafi być kosztowna. Nie można jednak nie docenić tego, że jeśli czynność opodatkowana zostanie dokonana pod postacią aktu notarialnego, osoba, która się na nią zdecydowała, nie musi przejmować się kwestiami formalnymi, tymi bowiem zajmuje się notariusz. Tu na szczególną uwagę zasługują kontakty z urzędem skarbowym.

Opłaty u notariusza

Rejent jest też zobowiązany do pobrania opłaty sądowej, nie ma więc prawa do sporządzenia odpowiedniej dokumentacji tak długo, jak długo wspomniana opłata nie została uiszczona. Gdy poddamy analizie pochodzenie wspomnianych kosztów, będziemy musieli zgodzić się z tym, że to podatki składają się na ich największą cześć. Jest to szczególnie widoczne w przypadku zakupu mieszkania, co jest transakcją kosztowną, nie da się jednak ukryć, że zależność tę można zaobserwować także w wielu innych okolicznościach. Podatki i opłaty sądowe są pieniędzmi, które otrzymuje nie notariusz, ale Skarb Państwa. To właśnie w jego imieniu pieniądze pobiera się od klienta, potem zaś również w jego imieniu odprowadza się je do urzędu skarbowego.

Ustawodawca nakłada na notariusza obowiązek terminowego dokonywania stosownych wpłat i przewiduje sankcje w przypadku nieprzestrzegania tej zasady. Co więcej, notariusz nie ma z tego tytułu nie tylko wynagrodzenia, ale również żadnych dodatkowych przywilejów. Tymczasem firmy, które obsługują zarówno karty, jak i terminale płatnicze, każdorazowo pobierają określony procent od dokonywanych transakcji. Obciążenie dotyczy przy tym osoby, która przyjmuje należność, a więc w tym wypadku – do notariusza. Dla rejenta byłby to dodatkowy koszt, którego ten nie chce już ponosić.

Komentarze (0)

Zostaw komentarz
Top